czasopisma o szydełkowaniu

Przez wiele lat zbierałam magazyny o szydełkowaniu. Pierwsze są chyba z 1998 roku, ale wydaje mi się, że mam jeszcze starsze. Część pożyczyłam - dobry zwyczaj nie pożyczaj, bo niektórych nie udało mi się odzyskać. To naprawdę spora i pokaźna kolekcja. Kiedyś nie było jednak internetu i nie można sobie było ściągnąć wzorów szydełkowych i kupowałam regularnie. W chwili obecnej korzystam raczej z materiałów ze stron o szydełkowaniu - głównie zagranicznych, ale na polskich też coś ciekawego można odszukać. Pinterest też pomaga. Zdarza się jednak, że pojawiają się nowe projekty w gazetach i wtedy warto je kupić. Magazyny o szydełkowaniu i hand made to dobra inwestycja. Wracam nawet do tych najstarszych. To jedyna prasa, której nigdy nie wyrzucam. Dzisiaj je wyjęłam i jest ich naprawdę sporo. Myślę, że około 200 sztuk i nie liczę książek i innych rzeczy.

Kilka lat temu zainwestowałam też w porządny przybornik z szydełkami. To naprawdę dobra inwestycja, niewiele kosztuje, można zamówić przez internet i nagle ma się pod ręką wszystkie potrzebne rozmiary.